niedziela, 29 listopada 2015

Brrr...

Na dworze zimno, że aż strach! Pomyślmy o biednych zwierzętach wolno żyjących! Aż zimno robi mi się na myśl! Może jakoś im pomóżmy? Tylko jak... hmm... Niedawno modne, jakie praktyczne! Zrobiły się budki dla kotów! Ale to nie takie łatwe jak sądzicie! Może Was to jednak zainteresuje...




,,Post » Wto paź 23, 2007 9:57 BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.
[color=#400000]Sezon na budowę domków dla kotów w pełni. Robię proste i tanie domki z pudeł stryropianowych od lat. Mało „wypasione” ale ciepłe. Przez ten czas poczyniłam pewne obserwacje i chcę je przekazać zainteresowanym.

A więc - buda nie może być za duża, zbyt wysoka, bo kot nie wypełni jej własnym ciepłem. Kot musi jednak w miarę swobodnie w niej usiąść, obrócić się i położyć. Jeżeli ma w niej mieszkać kila kotów razem, to odpowiednio do ich liczby. W duże mrozy koty czasami wchodzą do jednego domku grzeją się wzajemnie. Obserwowałam np. na cmentarzu, że dwie budki stały puste, a w trzeciej siedziała cała rodzinka. Należy więc wziąć pod uwagę czy koty się lubią czy zechcą mieszkać razem. Jeżeli nie, każdy musi mieć swoją budkę.
Pierwsza zasada to absolutna szczelność domku. Każda szpara czy mikro dziurka to dostęp dla wody w czasie jesiennych ulew czy wiosennych roztopów.
Nie zależnie od tego z jakiego materiału jest budka (z drewnianych deseczek, starej szafki, skrzyni) musi być bezwarunkowo ocieplona wewnątrz styropianem. Styropian w płytach można kupić w sklepach budowlanych.
Polecam jednak gotowe pudła styropianowe, w ktorych nalezy przylepic tylko pokrywę: Tu namiar na producenta takich pudeł:
viewtopic.php?f=1&t=119926
Do łączenia styropianu najlepsza jest pianka montażowa (nie żaden klej). Pianka „puchnie” po nałożeniu i tym samym uszczelnia, wypełnia wszystkie szpary. Po jej utwardzeniu się, nadmiar odcinamy (najlepiej nożykiem do tapet). Pianką możemy też reperować wszystkie ubytki, szczeliny również w drewnie i innych materiałach.
Duże znaczenie ma wielkość i umiejscowienie otworku wejściowego. Obserwuję, że ludzie wzorują się na psich budach, robią duży otwór, po środku ścianki frontowej. W dodatku przy samej ziemi.
Dla dobra kotów radzę by ściana, w której znajduje się wejście tak była pomyślana, by i ona stanowiła dla kota osłonę. Czyli otwór z boku i dość wysoko. Podobno najlepiej dla kota jak ma otwór wejściowy na wysokości karku. Ja robię nawet wyżej i zapewniam, że nawet dla małych kotów nie stanowi to przeszkody. Natomiast gdy otworek jest przy samej ziemi kot musi wczołgiwać się do domku. Poza tym wiadomo, przez tak umiejscowiony otwór chlapie się, przy ulewach może dostawać się woda, no i im niżej, tym bardziej wieje. Wielkość otworu to kolejna sprawa, nie powinien być większy jak 15 x 15 cm , ja robię nawet ok 13 cm. (no chyba, że jest przewidziany dla kota-brzuchala). Nie zgadzam się z teorią, że większy otwór gwarantuje bezpieczeństwo – możliwość szybkiej ucieczki. Kot uciekając np. przed psem, nie chowa się raczej do domku tylko leci gdzie „pieprz rośnie” lub czmycha na drzewo. Natomiast mały otwór chroni kota siedzącego w domku, przez zaglądającym tam psem, bo ten nie ma możliwości wsadzenia pyska do budy (chyba, że York, ale z takim kot sobie poradzi). A przed złymi zamiarami człowieka to i tak trudno sie kotu uchronić, nie zależnie od wielkości otworu.
Kiedy bryla domku jest gotowa, oklejamy go czarną folią, mogą to byc gotowe worki śmieciowe, duże 160, 240 litrów. Wszystkie zawiniećca folii kierujemy do dołu, by nie tworzyły się kieszonki wodne, w czasie deszczu. Do mocowania folii, daszku, oklejenia otworu wejściowego najlepiej słuzy czarna taśma naprawcza.O taka:
http://www.neopak.pl/tasmy-specjalistyc ... arna-mocna
Zwykłej taśmy pakowej nie polecam, bo odkleja sie na wilgoci.
Profesjonalnie wykonane drewniane domki są na ogół całe pokryte dachem np. z drewna i papy. A proste lekkie np. styropianowe domki czy z jakiś innych materiałów z odzysku powinny mieć przynajmniej nad otworem wejściowym choć mały daszek, by woda deszczowa nie ściekała do środka. Daszek może być zrobiony z kawałki pleksi czy twardej gumy.
Jak kot zaakceptuje już domek proponuję osłonić otworek grubą materią lub ruchomą klapką chroniącą przed uchodzeniem ciepła z domku. Klapka taka może być też zrobiona z kawałka gumy, miękkiego pleksi. Wystarczy przykleić nad wejściem taśmą naprawczą.

Kolejna sprawa to posłanie. Wiem, że wiele osób zdziwi się a nawet zaprotestuje moje twierdzenie, że ani słoma ani siano nie jest dobrą ściółką do kociego domku. Po pierwsze kot, to nie królik czy prosiaczek. Kot uwielbia miękkość i przytulność. Słoma jest twarda i ostra, po pewnym czasie kruszy się i zmienia a słomianą sieczkę. Zauważcie, że zwierzętom gospodarskim zmienia się słomę chyba codziennie, w każdym razie regularnie często. Z kolei siano jest niby milsze ale szybko łapie bakterie gnilne. Osobiście nie raz wyjmowałam z kociego domu ugniecioną, przegniłą wiązkę siana, po 3 – 4 tygodniach użytkowania.
Zdecydowane „NIE” stawiam również bawełnie. Ludzie często wypełniają domki ręcznikami, starą pościelą. Bawełna jest super latem i w ogrzewanych mieszkaniach. Ale czy wchodziliście kiedyś do bawełnianej pościeli w zimie, w nieogrzewanym pomieszczeniu. Brrr! Poza tym bawełna jest materiałem bardzo higroskopijnym, wchłania szybko każdą wilgoć.
Polecam natomiast wełnę , sztuczne futerko a szczególnie polar. Prosty test - w chłodnym pomieszczeniu dotknijcie tkaninę bawełnianą i wełnianą lub polarową. Wełna czy polar są ciepłe. Do tego, jeżeli nie są bezpośrednio namoczone, nie chłoną wilgoci z otoczenia. Wełna ma jednak pewną wadę, już zmoczona długo schnie. Dlatego ja preferuję pod każdym względem polar. Jak sama nazwa wskazuje jest to tkanina specjalnie pomyślana na zimowe warunki atmosferyczna. Mam układ z pewną firmą szyjąca kurtki polarowe. Odkładają mi ścinki przez cały rok. Początkowo byłam niezadowolona, bo są to bardzo małe ścineczki. Ale odkryłam, że koty to lubią, bo nie leżą na powierzchni jak na złożonym kocu, ale mają możliwość zagrzebania się w te ścinki jak chomik w siano. Jest im dzięki temu znacznie cieplej. Dlatego proponuję, jeżeli wypychacie kocie budki np. starymi swetrami czy kocami, to potnijcie je na małe kawałki.
Nie należy też wypełniać budek gąbką, poduszkami z pierza, tworzywami sztucznymi typu nylony, bistory, z dodatkiem lycry, ani niczym co zimne, sztywniejące na mrozie
.

Posłanie nie może służyć całą zimę. Trzeba kontrolować, w razie potrzeby wymieniać. Nawet w bardzo ciepłym i szczelnym domku może dostawać się wilgoć, bo kot wnosi wodę i śnieg na łapkach czy na futerku."


 Fragment instrukcji ze strony:  http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67461

Na pewno nie jest łatwe budowanie takiego domku, ale warto spróbować, jeśli chcecie coś takiego zrobić, kliknijcie na powyższy link.
PS. Strona, z której skopiowałam instrukcję jest bardzo ciekawa i  naprawdę wart do niej zajrzeć.

5 komentarzy:

  1. Proszę, rysuj rysunki i pisz wiersze. P.S. narysuj zwierzęta domowe. Proszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi



    1. Marynata11 grudnia 2015 07:28

      Ale jakie zwierzęta domowe? Nie wiem: psy, koty.. i do czego?

      Usuń
  2. Ale jakie zwierzęta domowe? Nie wiem: psy, koty.. i do czego?

    OdpowiedzUsuń