niedziela, 27 grudnia 2015

A takie tam dziewczęta... czyli Lekcja, Temat: Rysunek i liryka w jednym...

Angela Mystery

Ma cerę
jak śnieg lub kreda, 
wszędzie jeździ rowerem
i nic nie da
namawianie
by polubiła
bieganie.,
bo pieszo nie będzie się dobrze bawiła.
Jej oczy i usta są jak woda czy lód,
i w ogóle od Angeli bije chłód.
Czasem jej duch ostry i nieprzyjemny,
 a czasem słodki jak anioł przyziemny...
Głos ma jak primadonna 
i jest cytrynowo wonna.
Do dialogów często wtrąca coś po łacinie,
i największy stoik przy niej ginie. 
Bo ona nie jest histeryczna, 
jedynie histerycznie śliczna.
Czasem zaboli, czasem uderzy
Częściej jest jednak życzliwa, jak księżniczka  w wieży.
Jest jak Helena- piękna realistka
lecz o nią nie warto walczyć, bo to pacyfistka.

PS. Helena w przed ostatnim wersie to ta historyczna, o którą walczyli mężczyźni.
PS2. Angela od słowa ,,angel"- po anielsku- ,,anioł"

Kendra Silent

Ma ogon, bo to dziewczyna- kotka,
szczupła, giętka, no i wiotka.

Na szyi z klejnotów obroża,
bose nogi,
purpurowo- białe pasma prosto spod noża.
chodzi tylko tam gdzie jej drogi.

Skośne, kocie, wąskie źrenice 
i opalone lice.
Koty z Egiptu są bowiem,
a kocia jest Kendra- że tak powiem...

Nosi zielone alladynki,
zieloną bluzeczkę,
dla modnej dziewczynki.
Ma też puchate rękawiczki- chusteczkę.

Jest w słowach ostra
jak Angela- jej siostra.
Nieprzenikliwa 
i niestety- złośliwa.

Tylu ludzi jednak jest złośliwych, ale tylko ona,
 jest tego nawet zadowolona... 

 PS. Co do tego Egiptu- chodzi oto, że Kendra jest KOTO-człowiekiem, a koty pochodzą z Egiptu, a Egipcjanie są opaleni.



 
   
    Martha Precysion

Lubi lego, jazz lubi,
nawet gdy kłótnia ją boli,
to się nie czubi,
tylko kłótnię uśmiechem rozbroi,

Jest blondynką, 
lubi ryby smaż ne, 
jest dziesięcioletnią dziewczynką,
ma lisa Napoleona- z rudym ogonem.

Jej ubrania zdobi kołnierz,
ma duże oczy zielone, blond fifiołki,
stoi prosto jak żołnierz,
na policzkach ma rumieńce i tak zwane dołki. 

Ma  zmysł orientacji wyostrzony,
ale smak troszeczkę zamglony...

 Jest bardzo gadatliwa, wciąż gada i gada,
nawet gdy gadać nie wypada, 
i to jej wada...

I choć mało kto chce słuchać jej gadania obfitego,
to ona słowa w wiersze układa jak... klocki lego.


Victoria Shaggy

To  dziewczyna-wilczyca
trochę pełna wdzięku baletnica,
a trochę chętna do polowania,
na czterech nogach łapach stania.

Jej ubranie, to trochę dżinsy, trochę sukienka,
lecz w tym cała męka,
że musi wilczą naturą ukrywać,
słodką niewiastę zgrywać.

Bo jej ojciec to wilk, człowiek to matka.
dlatego Victoria już jako trzylatka,
na antylopę zapolowała,
ciemności się nie boi i się nie będzie bała.

Każdy ma dwie strony, lecz udaje, że swej gorszej nie widzi,
zaś Victoria się siebie nie boi i nie wstydzi.



Alice Bunny

Nie lubi pływać, nie lubi mięsa jeść, 
uwielbia sztuczki iluzjonistyczne,
i ich treść ,
bo to magiczne.
Ma ona królika,
Mandy się nazywa,
na magicznym występie fika,
i też za dobrze  nie pływa...
Alice lubi czarny i biały, 
popis magiczny urządzić nie mały. 
Ma loki złote,
oczęta błękitne,
i każdy kto ją widzi ma ochotę 
prowadzić życie bogato-ambitne.
Lubi oglądać filmy czarno- białe
i grać na pianinie, stukać w klawisze
na karierę iluzjonistki ma szansy nie małe,
lecz ona  nie chce vivatów, woli ciszę...
Lecz ona nie chce być sławna, nie chce być diva,
jet taka miła, taka śliczna,
taka miła, taka życzliwa,
że sama w sobie jest już... magiczna!

Jeśli jakiś wiersz/rysunek spodobał Wam się jakoś bardziejspodobał, albo nie, napiszcie. Będę wiedziała co dobrze robię, a co źle...

 



1 komentarz:

  1. Tylko coś mi nie pasi w tej ostatniej... powiedziałaś że nie lubi pływać a potem że nie umie...

    OdpowiedzUsuń