Byłam w te wakacje na wsi. Przyjechali agroturyści ze swoim psem- Miro Na tej wsi, mieszkał już stary, poczciwy inny pies- Cambus.
Pewnego
dnia wybraliśmy się na spacer z Cambusem i Miro- moja siostra,
ośmioletni właściciel Miro i ja. Spuściliśmy psy, by biegały samopas.
Doszliśmy na pastwisko, gdzie stały krowy, Psy pobiegły i je
obszczekały, więc, by nie doszło do z czegoś grubszego, znów spięłyśmy
psy. Ekscytacja jednak zwyciężyła i oboje ,,myśliwych" ruszyło, do krów,
a smycze wyślizgnęły nam się z dłoni.
Moja siostra złapała szybko czteroletniego Cambusa, ale młody, ośmiomiesięczny Miro, popędził sprintem.
Krowa
popatrzyła swoimi gałkami ( ,,Kim, że jesteś młodzieńcze? Co cię tu
sprowadza?"), a Miro, tylko pokazał kły i zaczął biegać za wystraszoną
krową. Chciałam złapać młodzika, za smycz, ale był za szybki, a ja
musiałam być wtedy w zasięgu łańcucha krowy (To bardzo niebezpieczne,
bo jeśli krowa przyspieszy w twoim kierunku, możesz się wyrżnąć o
łańcuch...!), więc jeśli pies, lub łaciatka zmieniali kierunek,
musiałam uciekać przed łańcuchem. Baliśmy się o Miro, (krowa mogła
przystąpić do ataku!) i o krowę (Miro mógł ją zagryzc!) Pobiegłam do pobliskiego domu i wołałam: Czy jest tam ktoś? Czy tu są jacyś ludzie?! Jednak nikogo nie było...
Na szczęście, gdy Miro, podbiegł blisko, złapałam go szybko, (łapiąc, potknęłam się i uderzyłam brodą o ziemię!) dałam mu lanie i popłakałam się.
To nie trwało tak krótko, jak myślicie. To było dobre dziesięć minut (to nie tak mało)!
A tu macie zdjęcia psów:
 |
To Miro z Cambusem, Miro to ten czarno- szary |
 |
,,Cóż za wspaniały masaż!" |
 |
Duże gałki |
 |
Pies gończy odpoczywa w zaciszu... |
PSIA GALERIA
 |
,,O! Macie tu jakieś kiełbaski?" |
 |
,,Tak, biegałem po kałuży... Skąd wiesz?" |
 |
,,Selpsi" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz