sobota, 30 stycznia 2016

Zaproszenia

18 lutego mam urodziny (YESSS!, nareszcie), no i oczywiście nastąpiło rozdawanie zaproszeń. Ja lubię stare metody i zaproszenia wydrukowałam, ale z tyłu coś rysowałam. Starałam się, aby dopasować rysunki na zaproszeniach do charakteru i hobby adresatów.



Tego wilka (na dole) rysowałam dla mojej BFF, która bardzo lubi wilki i kozy. Ona sama stwierdziła, że mogłam się przy nim bardziej postarać, choć moim zdaniem wyszedł mi njalepiej ze wszystkich moich rysowanych wilków. No, a po za tym: Bardzo się starałam.




Ta zaś sówka robiona była dla klasowego ornitologa, którego ulubionym ptakiem była sowa. Przez zaznaczenie na brzuszku wyglada trochę jak śmiejący się droid.


Zaś ten konik robiony był dla jednej z dwóch koniar w mojej klasie (zapraszam na jej bloga: http://podbialaprzykrywka.blogspot.com/2015_12_01_archive.html) Myślę, że wyszedł mi całkiem dobrze. Bo i grzywa ładna i w ogóle... Chciałam jeszcze dorobić pęciny, ale już zrezygnowałam.




No i to wszystko...

PS. Chciałam przypomnieć, że wciąż czekam na komentarze, do listy przebojów, no bo chcę znać i wasze ulubione hity.

8 komentarzy: