Przepraszam, że ostatnio mało piszę, ale jakoś nie mam weny... Nie wiem co mam pisać, czy rysować... Może macie jakiś pomysł? Jeśli tak: piszcie. Chcę być znowu kreatywna.
Chociaż ostatnio napisałam wiersz na matematyce.... Oto on:
,,Gdy masz kota i o miłości do niego
Gdy masz kota musisz znosić:
kota szarpanie,
kota drapanie
i z dumę po nim blizny nosić
* * *
Kot rano woła miaucząco,
zresztą: bardzo znacząco,
że czas już na śniadanie,
a gdy dasz mu już, wcina te danie
i okazując apetyt zwierzęcy,
udaje, że głodzisz go już od wielu miesięcy...
I to na oczach znajomych, jeśli jakiś cię rano spotka.
którzy mówią: Jak ty głodzisz tego kotka,
Ty tłumaczysz im się,
lecz czy oni słuchają? Ależ skąd! O nie!
I tylko ci co sami kota mają,
współczująco głową kiwają
Lecz mimo to nawet ja kocham mego kocura strasznego,
chociaż... rzadko przyznaję się do tego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz